wtorek, 4 czerwca 2013

# dżinsowa # kurtka # perełki # ćwieki

Dawno nic tu nie pisałam, ale spotkało mnie wiele sytuacji, które mnie usprawiedliwiają. Wszystkich nie będę przytaczać, natomiast jedną z nich jest fakt, że dwa tygodnie temu w niedziele byłam na koncercie The Offspring (kapeli nr1 we wszechświecie). I stamtąd właśnie przywiozłam T-shirt, który od razu stał się moim ulubionym. Bardzo ciężko jest dobrać coś do koszulek ulubionych zespołów by móc w nich chodzić na co dzień i by ludzie nie utożsamiali Cię z żadną subkulturą. Starałam się, ale chyba mi nie wyszło. Wybrałam przerobioną przeze mnie dżinsową kurtkę oraz trampki i tak pomaszerowałam na uczelnie.

Wspomnianą w tytule kurtkę przerobiłam wzorując się na tej zobaczonej w reserved, która jakiś czas temu bardzo mi się spodobała. Metamorfozie sprzyjał dodatkowo fakt, że gdy kupiłam moją (za przerażającą kwotę 5zł) nie miała kryształków po których pozostały ślady kleju, które tak czy siak trzeba było czymś zamaskować. Samego wykonania nie muszę wyjaśniać koraliki w postaci perełek przyszyłam, a ćwieki (gwiazdki, stożki i piramidki) przyczepiłam. I gotowe! Trochę przyszywania, ale zrobiłam to na raty, mając wolną chwilkę.

Nogawki spodni zostały zmodyfikowane tym samym sposobem. Oto efekty:


Reserved


jacket: SH + DIY
T-Shirt: festival shop
tunic: SH
jeans: SH+ DIY
backpack: SH
Converse

facebook : )